Było warto, chociaż nie można było robić zdjeć (ale i tak udało się coś pstryknąć).
Główne atrakcja / spostrzeżenia:
- we wszystkich 8 dużych salach klima! Dzisiaj było jeszcze cieplej niż wczoraj i przedwczoraj. Dość powiedzieć ze jest 18:10 a termometr pokazuje 32 stopnie..,
- bardzo fajnie i nowocześnie zrobione muzeum, dużo prezentacji multimedialnych
- eksponaty pierwsza klasa - bezpośrednio z nieodległego Ankor Wat
- sala z 1000 statuetek Buddy
- bardzo ciekawe ekspozycje o czasach przed Angkor Wat, o samym Angkor Wat (prezentacja z 3 rzutników w wielkiej sali) plus o... "modzie"
- interesujące wytłumaczenie jak Hinduizm a potem Buddyzm pojawiły się w królestwie Khmerow
I wiele innych ale juz nie bede zanudzać.
Co do zdjeć to mam lwa:
Skrócony opis historii Khmerow:
I zasięg ich oddziaływania (nam nieodparte wrażenie że każde państwo wyolbrzymia ten aspekt; postuluje aby na mapie Polski pokazać wyprawę Beniowskiego na Madagaskar i Kościuszki do USA! A co!)
Do przeczytania już z powrotem z Tajlandii.
Fajnie! Najlepsze są zdjęcia spod kurtki :)
OdpowiedzUsuń